Centrum im. Adama Smitha ogłosiło, że w tym roku Dzień Wolności Podatkowej wypada 22 czerwca. Jest to symboliczna data, po której zaczynamy zarabiać na siebie. Wszystkie wcześniej zarobione pieniądze musieliśmy oddać państwu. Co warte podkreślenia, w tym roku DWP wypada o 12 dni później niż rok temu.

Spis treści:

  1. ​Czym jest dzień wolności podatkowej?
  2. Najpóźniej od 7 lat
  3. Czas na zmiany w podatkach

Czym jest dzień wolności podatkowej?

Dzień Wolności Podatkowej jest symbolicznym momentem, gdy przestajemy pracować dla rządu, a zaczynamy pracować dla siebie i dla naszych rodzin. Do obliczenia Dnia Wolności Podatkowej służy relacja udziału wszystkich wydatków sektora publicznego (tj. budżet państwa, wydatki samorządów, rządowe fundusze celowe itp.) do Produktu Krajowego Brutto.

– Bogactwo bierze się z pracy i przedsiębiorczości, a nie z wydawania pożyczonych pieniędzy. W ostatnich dwóch latach, na skutek polityki rządu, odnotowaliśmy istotny spadek dynamiki wzrostu gospodarczego mierzonego poziomem PKB. Dlatego też, aby nadrobić te zaległości, powinniśmy w najbliższych latach „biec szybciej” niż poprzednio i szybciej niż nasi zamożni sąsiedzi. Jedynym sposobem na to jest uwolnienie polskich przedsiębiorców z uwiązanej im do szyi kotwicy (podatki, prawo pracy, prawo gospodarcze), aby mogli rozwijać się w swoim naturalnym tempie. Oczekujemy zatem, zmiany polityki gospodarczej i fiskalnej rządu dla dobra kraju i jego obywateli – mówił Ireneusz Jabłoński, ekspert Centrum im. Adama Smitha.

W tym roku przypada on 22 czerwca, czyli 173. dzień roku kalendarzowego.


Skorzystaj również z kursu o inteligencji finansowej.  Zobacz tutaj


Najpóźniej od 7 lat          

W ciągu ostatnich lat Dzień Wolności Podatkowej wypadał odpowiednio 9 czerwca (2017), 6 czerwca (2018), 8 czerwca (2019) oraz 10 czerwca (2020) . Jak mówi Ireneusz Jabłoński  „zmiana na późniejszy Dzień Wolności Podatkowej wynika m.in. z tego, że dynamika planowanego wzrostu PKB będzie mniejsza od dynamiki wzrostu wydatków sektora finansów publicznych”.

Prof. Robert Gwiazdowski, przewodniczący Rady Centrum im. Adama Smitha, przypomniał, że wcześniejszy w 2018 niż w 2021 roku Dzień Wolności Podatkowej był rezultatem mniejszych, a nie większych wydatków rządu.

– Zależność związana z wcześniejszym lub późniejszym Dniem Wolności Podatkowej, którą przedstawiamy od 1994 roku, wynika przede wszystkim z wielkości wydatków rządu, które zazwyczaj nie są dostosowane do przychodów oraz możliwości coraz bardziej przeregulowanej i ograniczanej gospodarki. Laboratoryjnym tego przykładem był zakaz działalności dla wielu branż w 2020 i 2021 roku – dodał Gwiazdowski.

ROK DZIEŃ WOLNOŚCI PODATKOWEJ
1994 1 lipca
1995 6 lipca
1996 4 lipca
1997 28 czerwca
1998 22 czerwca
1999 16 czerwca
2000 16 czerwca
2001 18 czerwca
2002 24 czerwca
2003 28 czerwca
2004 24 czerwca
2005 23 czerwca
2006 24 czerwca
2007 16 czerwca
2008 14 czerwca
2009 14 czerwca
2010 23 czerwca
2011 24 czerwca
2012 21 czerwca
2013 22 czerwca
2014 14 czerwca
2015 11 czerwca
2016 15 czerwca
2017 9 czerwca
2018 6 czerwca
2019 8 czerwca
2020 10 czerwca
2021 22 czerwca

Czas na zmiany w podatkach

Andrzej Sadowski przypomniał, że rok temu Centrum im. Adama Smitha z okazji Dnia Wolności Podatkowej przedstawiło kilka postulatów, które miały uwolnić przedsiębiorczość Polaków i odciążyć ich zobowiązania podatkowe. Dodał, że przez „rok nie poprawiono i nie zmieniono systemu”.

Pierwszą propozycją jest uwolnienie pracy od opodatkowania ZUS, składkami i podatkami. Minimum to zwolnienie z obciążeni dodatkowej pracy oraz pracy w nadgodzinach, aby zwiększyć motywację przedsiębiorców do tworzenia nowych miejsc, a obywateli do wytężonej pracy.

Drugą propozycją jest likwidacja tzw. podatku Belki, który przy realnie zerowych stopach procentowych oraz wysokiej inflacji jest dziś podatkiem od inflacji. Rząd ma rosnące potrzeby pożyczkowe. Likwidując podatek od zysków kapitałowych, a dziś od inflacji może zwiększyć zainteresowanie swoimi papierami dłużnymi i tym samym zrepolonizować dług.

Trzecią propozycją jest utrzymanie zwolnienia z ZUS dla mikro przedsiębiorców (samozatrudnionych), a docelowo przeniesienie ich do systemu KRUS. Działalność mikro przedsiębiorców jest podobna co do skali do działalności rolniczej, dlatego należy zrównać te grupy zawodowe w zasadach ubezpieczenia społecznego oraz płaconych podatków.

Czwartą propozycją jest likwidacja opodatkowania rządu przez samego siebie i transferów, które dokonuje w ramach finansów publicznych np. nie tylko emerytur (wszystkich, bez względu na wysokość), rent i zasiłków, ale wszystkich wynagrodzeń dla urzędników sfery publicznej.

Piątą propozycją jest przeprowadzenie uczciwej prywatyzacji dla obywateli polskich „martwego kapitału” (będącego własnością skarbu państwa i samorządów), jak pisał prof. Hernado de Soto, po to, żeby zwiększyć produktywność gospodarki narodowej – wykorzystując rezerwy proste.

Źródło: CAS
Fot. 123rf.com

 

Share.

Zostaw komentarz