Według szacunków Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii stopa bezrobocia wyniosła na koniec lutego br. 6,6%, co oznacza, że w porównaniu do poprzedniego miesiąca zwiększyła się o 0,1 pkt proc. W porównaniu do lutego ub. roku – wzrost ten wyniósł 1,1 pkt proc. W powiatowych urzędach pracy było zarejestrowanych 1 100 559 osób, czyli o 10 194 więcej niż na koniec stycznia. Komentarz w tej sprawie przygotowała Monika Fedorczuk, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Spis treści:

  1. 18 osób na jedno miejsce pracy
  2. Jakie są przyczyny zaprzestania pracy?
  3. Co przyniosą najbliższe miesiące?

18 osób na jedno miejsce pracy

Na koniec lutego urzędy pracy dysponowały 59 365 wolnymi miejscami pracy i aktywizacji zawodowej, co oznacza, że na jedno takie miejsce przypadało ponad 18 osób.

Najwyższe bezrobocie jest w województwie warmińsko – mazurskim (10,7%), podkarpackim (9,4%) i kujawsko- pomorskim (9,3%), najniższe – w województwach: wielkopolskim (4%), śląskim (5,2%) i mazowieckim (5,4%). Trudną sytuację na rynku pracy województwa warmińsko – mazurskiego może w najbliższych tygodniach i miesiącach pogarszać duża liczba stwierdzanych na tym terenie zachorowań na Covid-19 oraz zapowiadane lokalne zaostrzenie obowiązujących ograniczeń związanych z sytuacją epidemiczną. Wzrost bezrobocia pomiędzy styczniem a lutym br. był obserwowany w większości województw. Do wyjątków należą opolskie (spadek o -0,1 %) i lubuskie (spadek o -0,3%).

Jakie są przyczyny zaprzestania pracy?

Opublikowane w lutym wyniki Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności, wskazują, że bezrobocie w Polsce (na koniec IV kwartału 2020) wynosi zaledwie 3,1%, co stawia Polskę w ścisłej czołówce krajów UE o najniższym wskaźniku. W tym badaniu za osoby pracujące uznaje się wszystkie, które w tygodniu przeprowadzania badania przepracowały przynajmniej 1 godzinę, czyli do grona zatrudnionych zaliczone są wszystkie osoby wykonujące pracę nierejestrowaną lub sporadyczną, nawet gdy dochody z niej nie dają możliwości samodzielnego utrzymania. Warto jednak przyjrzeć się bliżej wynikom tego badania w zakresie przyczyn zaprzestania pracy, jakie podają pozostający bez pracy. 54,3% jako przyczynę wskazało likwidację zakładu lub stanowiska pracy, 15,5% zwolnienie z innych przyczyn, 14,7% zakończenie pracy na czas określony/dorywczy/sezonowy, a 15,5% inne powody związane z pandemią Covid-19.

Wskaźniki służące do ogólnego opisu rynku pracy wskazują, że sytuacja jest niezła. Niemniej jednak warto patrzeć nieco szerzej. Wzrost bezrobocia w miesiącach zimowych ma charakter sezonowy jeśli w kolejnych kwartałach pojawią się nowe możliwości zatrudnienia w branżach takich jak turystyka, budownictwo, gastronomia czy rolnictwo. O ile poziom zapotrzebowania na pracowników w budownictwie czy rolnictwie wydaje się utrzymywać na stałym poziomie, o tyle inne branże wykazujące sezonowy popyt na zatrudnienie znajdują się obecnie w dużym kryzysie z uwagi na brak możliwości prowadzenia działalności gospodarczej wynikający z obostrzeń związanych z zagrożeniem epidemicznym

Co przyniosą najbliższe miesiące?

W najbliższych miesiącach można również spodziewać się przeglądu stanu zatrudnienia w innych branżach, które muszą dostosować swój sposób funkcjonowania do nowych nawyków konsumenckich, co może w efekcie skutkować zwolnieniami (np. w handlu zlokalizowanym w galeriach handlowych, w tradycyjnej bankowości). Bezpośrednie przejście zwalnianych pracowników do innych branż może być niemożliwe z uwagi na brak kwalifikacji do wykonywania nowych zadań oraz rozmijanie się obszarów na których występuje przewaga podaży pracy nad popytem i tych, na których występuje sytuacja odwrotna.

Prognozowanie sytuacji na rynku pracy w kolejnych miesiącach jest niezwykle trudne z uwagi na nieznajomość czynników, które będą na nią wpływały: liczby zachorowań na Covid-19, charakteru i rozmiaru ograniczenia działalności gospodarczej, dostępności szczepionek i stopnia zaszczepienia społeczeństwa.

Źródło: mat. prasowe
Share.

Zostaw komentarz