Profesor Konrad Raczkowski w rozmowie z portalem businessinsider.com.pl w bardzo ostrych słowach komentował zamrożenie gospodarki z powodu pandemii koronawirusa. – Lockdown to podejście średniowieczne, katastrofalne ekonomicznie oraz społecznie, które nie było konieczne do kontrolowania krzywej infekcji – mówił był wiceminister finansów.
Spis treści:

  1. Racjonalni jak Szwedzi
  2. „Stać nas na państwo opiekuńcze”

Racjonalni jak Szwedzi

Pandemia koronawirusa COVID-19 na długie tygodnie wyłączyła gospodarki większości krajów świata. W Polsce mieliśmy aż IV główne etapy odmrażania gospodarki. Rząd zamknął m.in. kina, teatry, baseny oraz galerie handlowe. Zdaniem profesora Raczkowskiego „reakcje [na COVID-19 – przyp. red] były zdecydowanie przesadzone i niepotrzebne”.

– Aktualnie opublikowane badania, chociażby naukowców z Izraela czy USA nie pozostawiają złudzeń – lockdown to podejście średniowieczne, katastrofalne ekonomicznie oraz społecznie, które nie było konieczne do kontrolowania krzywej infekcji. Szwecja w ogóle nie wprowadziła lockdownu, a poradziła sobie zdecydowanie lepiej z pandemią niż Nowy Jork, porównywalna liczebnie Belgia czy inne kraje europejskie, jak Wielka Brytania, Włochy czy Hiszpania. Po prostu Szwecja lepiej chroniła przed chorobą osoby starsze i schorowane, pokazując inną, z dzisiejszej perspektywy bardziej racjonalną drogę – uważa ekonomista.

„Stać nas na państwo opiekuńcze”

Profesor Raczkowski uważa, że Polska może być państwem opiekuńczym, jednak przestrzega przed myleniem tego pojęcia z rozdawnictwem. W jego opinii państwo może dbać o chorych oraz niepełnosprawnych, ale nie powinno tworzyć „klasy ludzi zbędnych, zdolnych do pracy, ale trwale niepracujących i do tego roszczeniowych”.

– Stać nas na państwo opiekuńcze, które zadba o chorych, niepełnosprawnych i wykluczonych społecznie. Stać nas na wspomaganie polityki prorodzinnej. (…) Nie stać nas na rozdawnictwo i tworzenie klasy ludzi zbędnych, zdolnych do pracy, ale trwale niepracujących i do tego roszczeniowych – dodaje.

Dyrektor Instytutu Ekonomicznego Społecznej Akademii Nauk wskazuje, że państwo powinno dokonać przeglądu wszelkiego rodzaju zasiłków oraz innej pomocy, jaka napływa do bezrobotnych.

– Okazuje się, że skumulowane pozyskiwanie pieniędzy na żywność, opał, recepty, paliwo, niezbędne potrzeby, dodatek mieszkaniowy i inne świadczenia rodzinne – przekracza w wielu wypadkach średnią krajową – zauważa prof. Raczkowski.

Źródło: businessinsider.com.pl
Fot. Wikimedia/Dariusz Iwański/CC 4.0
Share.

Zostaw komentarz