Covid, wojna, spowodowały, że ludzie mniej wytwarzali, a brali duże pieniądze i inflacja musi to skorygować. Tego się nie da wykląć, zakląć, zaczarować. Musimy wszyscy zubożeć – takie słowa padają z ust Ryszarda Florka, właściciela budowlanego przedsiębiorstwa Fakro. Co jeszcze powie w wywiadzie?
Florek o inflacji oraz polityce cenowej zagranicznych firm
Ryszard Florek to właściciel globalnej firmy budowlanej, a jego nazwisko można znaleźć na liście najbogatszych Polaków Forbesa. W wysokiej inflacji zdaje się widzieć rozwiązanie bieżących problemów i wierzy w to, że wkrótce sytuacja się unormuje. Uważa również, że zagraniczne firmy powinny podnieść ceny, aby dać polskim przedsiębiorstwom przestrzeń na rozwój. Jego słowami:
„Tam gdzie polskie firmy mają szansę, ich zachodni konkurenci trzymają ceny nisko. Tłumaczą to tym – no my w Polsce musimy trzymać ceny nisko, bo Polacy mało zarabiają. To jest bardzo fałszywe pojęcie po prostu, bo przez to, że oni trzymają ceny nisko, Polacy mało zarabiają i będą mało zarabiać. Dlaczego? Bo po pierwsze jak trzymają ceny nisko to nie mają zysku i nie płacą podatków do Polski, bądź znikome podatki. A dwa, utrzymują ceny nisko i na polskim rynku nie mogą się rozwinąć polskie firmy, bo mają też minimalny zysk albo w ogóle.”
Kwestie poruszone w rozmowie
- Polskie firmy kontra chińskie przedsiębiorstwa – czy Chiny dla nas są zagrożeniem?
- Polacy są zawistni?
- Kupujmy polskie produkty, zarabiajmy więcej.
- Kto bogaci się w Unii Europejskiej?
- Lepiej mieć oszczędności czy kredyt? Florek stawia na kredytobiorców.
- Zagrożenia wojny a zakłady Fakro – sytuacja w Rosji i Ukrainie.
- 4 dniowy tydzień pracy tylko dla bogatych krajów?
- Sytuacja developerów w Polsce – kilka słów o uczciwej konkurencji
- W co inwestuje jeden z najbogatszych Polaków?
- Odpowiedzi na pytania od widzów Biznes Misji.