Rok się kończy, więc wszyscy podsumowują. I w sumie słusznie. Tobie też sugeruję robić regularne podsumowania.
Dlaczego więc na razie na tym blogu podsumowania roku 2018 nie zobaczysz?
Bo ja ciągle gdzieś biegnę. Już jestem mentalnie gdzieś w połowie 2018, kiedy to… będzie się działo!!!! Najzwyczajniej w świecie nie mam czasu napisać posta podsumowującego, ponieważ u mnie już tworzy się rok 2018. Już powstaje najfajniejszy kurs marketingowy, jaki możesz sobie wyobrazić – SPRYTNY KOBIECY MARKETING.
I ponieważ wszyscy wokół podsumowują, postanowiłam wytłumaczyć Wam, dlaczego ja tego nie robię. Uważam, że czasem trzeba zrobić coś inaczej. Zarówno w życiu, jak i w biznesie. Kiedy pozwalasz sobie na to, żeby od czasu do czasu pójść własną drogą, trochę pod prąd, a trochę na skróty, masz szansę zawędrowania gdzieś indziej i poznania czegoś zupełnie nowego.
W biznesie masz szansę się wyróżnić. Nie na siłę, ale tak zupełnie naturalnie i spontanicznie. Po prostu pozwól sobie czasem zrobić coś inaczej, bo to pobudza kreatywność i otwiera nowe drogi. Na koniec 2017 roku (i początek 2018) chcę Cię zainspirować Droga Czytelniczko do tego, żebyś pozwoliła sobie czasem spróbować działać po swojemu. Być może urodzi się z tego coś nieplanowanego, spontanicznego, świeżego i całkiem wyjątkowego.
W biznesie czasami trzeba powiewu świeżości, łamania schematów, zbaczania z utartych szlaków. Czasem trzeba pójść inną drogą niż wszyscy. Trzeba zaryzykować, zdobyć się na odwagę i podejmować wyzwania.
Ten post to może nie jest jakieś ogromne ryzyko, ale być może dla Ciebie będzie wystarczającą inspiracją, żeby podjąć Twoje własne, może mniejsze a może większe.
Życzę Ci dużo siły i odwagi.
I Wszystkiego Wspaniałego w tym nowym 2018 roku!
Jeden komentarz
Szczęśliwego Nowego Roku i więcej czasu 😉
Pozdrawiam