Na pewno zdarza Ci się widzieć (pewnie sama nigdy tak nie robisz 😉 ) jak ludzie fotografują talerze w restauracjach. Ostatnio ważniejsze wydaje się, żeby posiłek wylądował na Instagramie niż w żołądku.

Okazuje się, że ten irytujący dla niektórych zwyczaj może mieć swoje zalety. Zwłaszcza, jeśli to Ty przygotowujesz posiłek.

Osoba, która fotografuje posiłek przed jego zjedzeniem funduje sobie bowiem dodatkową dawkę zadowolenia.

Badania opublikowane w Journal of Consumer Marketing,  potwierdziły, że opóźnienie zjedzenia posiłku (na czas fotografowania go) sprawia, że oceniamy posiłek jako smaczniejszy.

Jednak ma to miejsce wyłącznie w stosunku do jedzenia, które i tak ma dostarczać nam bardziej przyjemności niż wartości odżywczych (chyba chodziło głównie o desery).

Kiedy z kolei fotografujemy zdrowe posiłki, taki efekt może się pojawić pod warunkiem, że poczujemy przynależność do grupy innych zdrowo odżywiających się osób.

 

Jakie z tego wnioski możesz wyciągnąć, jeśli jesteś właścicielką kawiarni lub restauracji?

Zachęcaj klientów do fotografowania jedzenia (na przykład zaoferuj zniżkę lub gratisowy deser dla osób, które udostępniają zdjęcia Twoich posiłków w swoich social mediach), a jeśli Twoje jedzenie jest zdrowe – pokazuj, że inni także zdrowo się odżywiają.

Zyskujesz w ten sposób nie tylko dodatkową promocję, ale też zwiększasz zadowolenie klientów z posiłku.

 

Share.

Jeden komentarz

  1. A ja bardzo lubię oglądać zdjęcia jedzenia na instagramie. Zawsze wygląda apetycznie. Poza tym tak zrobione zdjęcia przykuwają uwagę i same się promują. Sama mam ig na którym dodaję zdjecia jedzenia wraz z przepisami.

Zostaw komentarz