Marketing – proces społeczny, w którym jednostki i grupy otrzymują to, czego potrzebują poprzez tworzenie, oferowanie oraz swobodną wymianę z innymi towarów i usług, które posiadają wartość. Tyle mówi na ten temat guru marketingu Philip Kotler. A co na temat współczesnego marketingu mają do powiedzenia Polacy? By się przekonać, należy sięgnąć po publikację „Przyszłość marketingu. Koncepcje, metody, technologie. Teoria i zastosowanie”.
Spis treści:

  1. Strach ma wielkie oczy
  2. Teoria i praktyka w jednym
  3. Marketing przyszłości czyli co?

Strach ma wielkie oczy

Gdy otrzymałem egzemplarz recenzencki tej książki, mój zapał nieco przygasł i pojawiło się inne uczucie – strach. Strach z powodu wydawnictwa, jakiego nakładem ukazała się recenzowana książka. W końcu wydawnictwa uniwersyteckie masowo produkują książki, których nikt nie czyta. Nikt, poza wykładowcami akademickimi oraz, zmuszonymi do tego, studentami. Dlaczego tak jest? Odpowiedź jest banalna. Książki wydawane przez uniwersytety z reguły służą tylko i wyłącznie rozwojowi kariery magistrów, doktorów i profesorów piszących je.

Zawarta w nich wiedza, jakkolwiek wielka by nie była, jest szczelnie ukryta pod przeintelektualizowanym słownictwem, które zrozumieć mogą jedynie wtajemniczeni. Ich autorzy, najczęściej, nie tłumaczą zawiłych pojęć i nie sprawiają, że zagadnienie X jest prostsze. Wręcz przeciwnie, celowo używają sformułowań obcych dla przeciętnego zjadacza chleba, by podkreślić swoją egalitarność i wyższość. Właśnie z tego powodu bałem się tej książki.

Teoria i praktyka w jednym

Jak pokazały mi pierwsze rozdziały, a następnie kolejne, moje obawy były przedwczesne i całkowicie nieuzasadnione. Choć oceniłem książkę po okładce, bardzo szybko zostałem pozytywnie zaskoczony. Przede wszystkim dlatego, że język, jakiego używają autorzy jest stosunkowo prosty i zrozumie go praktycznie każdy.

Autorzy publikacji bez wątpienia posiadają sporą wiedzę na temat marketingu, to nie dają odczuć czytelnikowi, że jest on gorszy. Wręcz przeciwnie, pojęcia są wyjaśnione w sposób przystępny i dokładny, co jest niewątpliwym atutem, tej bądź, co bądź, naukowej publikacji.

Kolejnym, i chyba największym plusem książki, jest pokazanie jak działają konkretne teorie w praktyce. Nie ma nic gorszego niż sucha teoria. Pamiętacie lekcje chemii i niekończące się wzory? Cóż nam było po nich, skoro nauczyciel nie pokazał, co się stanie, gdy przeniesie wzór z tablicy do probówek i szkieł laboratoryjnych?

Autorzy książki nie popełnili tego błędu i każdy podrozdział kończą krótkim przykładem z życia wziętym, w którym firma wykorzystała opisywany rodzaju marketingu.

Marketing przyszłości czyli co?

Recenzje książek mają to do siebie, że nie powinny zdradzać zawartości, ale jednocześnie nie powinny zawierać samych ogólników. „Przyszłość marketingu. Koncepcje, metody, technologie. Teoria i zastosowanie” jak nietrudno się domyślić, to książka o marketingu. Jej tytuł mówi praktycznie wszystko na temat zawartości, więc czytelnik dobrze wie, na co się pisze.

Skupmy się więc na tym, do czego nam w ogóle rozmowa o marketingu przyszłości? Przecież, wydawać by się mogło, o marketingu powiedziano już wszystko przez ostatnie 20 lat. Wydano setki publikacji po polsku, tysiące po angielsku, dziś przecież co druga dziewczyna na Instagramie zajmuje się marketingiem (swojej własnej osoby). Czy musimy odkrywać koło na nowo?

Nie do końca. Choć np. marketing szeptany jest tak stary jak nasza cywilizacja, tak growth hacker marketing czy infulencer marketing, o Internecie Rzeczy nie wspominając, to pojęcia stosunkowo młode, można rzec – raczkujące w ludzkiej świadomości. W książce zaprezentowano trzydzieści dwie koncepcje, metody, technologie, co oznacza, że możemy dokładnie prześledzić współczesny marketing i poznać ten, który współczesnym stanie się za kilka, kilkanaście lat.

Podsumowując, zapoznanie się z publikacją pod redakcją Roberta Kozielskiego „Przyszłość marketingu. Koncepcje, metody, technologie. Teoria i zastosowanie” to czysta przyjemność. Książka ta jest rzetelnym źródłem wiedzy na temat współczesnych metod sprzedaży, pozwoli, nawet laikowi, w prosty i szybki sposób poznać najważniejsze współczesne metody marketingu. Jednak to, czy i jak zostaną one wdrożone, zależy już od osobistych umiejętności czytelnika.

Share.

Zostaw komentarz