Zbliżający się Dzień Dziecka to dobra okazja do refleksji nad tym, jakimi przywódcami, menedżerami i pracodawcami będą przedstawiciele młodszych pokoleń – komentuje Anna Radzikowska, wykładowca na programie Executive MBA w Szkole Biznesu Politechniki Warszawskiej.
Spis treści:
- Każde pokolenie ma własny styl
- Zetki – pokolenie prawdy
- Alfa, czyli iGeneration
- Wszystko zależy od nas
Każde pokolenie ma własny styl
Na wstępie warto zaznaczyć: rozważania i próby generalizacji czy wyciągania wspólnych mianowników na temat konkretnych pokoleń obarczone są pewnymi błędami – zupełnie tak, jak próby zdefiniowania i wyznaczenia granic pomiędzy kolejnymi generacjami. Widać jednak pewne nasilające się tendencje w danych pokoleniach i to o nich warto opowiedzieć.
Zacznijmy od tego, że każde pokolenie działa trochę w kontrze do poprzedniego i na swój sposób „podważa” ustanowione dotychczas normy społeczne czy reguły. Przedstawiciele np. wcześniejszej generacji, znanej jako milennialsi, byli – i pozostają – mocno nastawieni na własne potrzeby, rozwój osobisty czy troskę o wysoką jakość życia. „Zetki” się temu sprzeciwiają i szukają odpowiedzi na dynamiczne zmiany społeczne, rozwój i ekspansję nowych technologii, ale także walczą o własne wartości. Robią to skutecznie, bo już dziś głos pokolenia Z jest bardzo dobrze słyszalny.
Zetki – pokolenie prawdy
Słowo „prawda” jawi się jako bardzo ważna koncepcja w postrzeganiu świata przez przedstawicieli pokolenia Z. To ludzie, którzy są obecnie w wieku od 11 do 26 lat i których rodzicami było tzw. pokolenie X –bardzo mocno skupione na karierze, widzące ogromne możliwości dla swojego rozwoju, zdeterminowane, by piąć się wzwyż drabiny społecznej i na swój sposób „czczących” pracę. Te cechy wpłynęły na model wychowania dzieci i odcisnęły na nich silne piętno.
Według badania McKinseya, przeprowadzonego w 2018, pokolenie Z charakteryzuje wysoka indywidualizacja. Wyraża się ona w dążeniu do szukania własnej prawdy i do potrzeby wolności w myśleniu i działaniu. Druga rzecz to otwartość na dialog – „zetki” bardzo mocno w niego wierzą, bo zależy im na zrozumieniu innych ludzi i poznaniu świata z wielu perspektyw.
Uznają, że prawda ma różne imię. Po trzecie, przedstawiciele tej generacji zdecydowanie chętniej angażują się w sprawy ważne dla świata. Wyraźnie widać, z jaką chęcią i energią młodzi ludzie działają na rzecz równości społecznej, równości płci, mniejszości seksualnych czy ochrony klimatu i jak ważne są dla nich różnorodność i inkluzywność. Z drugiej strony – wrażliwość społeczna przedstawicieli pokolenia Z wcale nie wyklucza ich pragmatyzmu, i opierania swoich decyzji na dogłębnych analizach i kalkulacjach przez co mogą wydawać się nawet wyrachowani.
Przedsiębiorczość i „5G”
Łatwo dostrzec także dużą zaradność i przedsiębiorczość u generacji Z połączone ze sprytem finansowym. Według Edwarda Orpika, psychoterapeuty specjalizującego się w pracy z młodymi ludźmi „zetki” nie widzą przeszkód pomiędzy sobą a celami i zadaniami. Trudno im przyjąć, że coś jest niemożliwe. To też pewnego rodzaju ryzyko: porażki są bowiem nieuniknione a brak umiejętności radzenia sobie z nimi może być przyczyną frustracji i paraliżu rozwojowego.
Równie ciekawy obraz generacji Z wyłania się z raportu Knolla, który wyodrębnił 5 cech charakterystycznych dla tego pokolenia. Nazwano je 5G – od określeń Gaming, Gender, Gig, Giving and Green. Gamingczyli „granie” jest redefinicją dotychczasowego pojęcia – dziś „granie” jest formą spędzania czasu, ale i okazją do interakcji społecznej i kontaktu ze światem, a niekiedy nawet elementem motywującym za sprawą coraz popularniejszych elementów grywalizacji.
Gender to cecha otwartości na inkluzywność płciową, polegająca na zatarciu różnic w postrzeganiu płci. „Zetkom”, w odróżnieniu od poprzednich pokoleń, znacznie łatwiej przychodzi zrozumienie, że ludzie są różni. Gig (od gig economy)oznacza podejście oparte na przekonaniu, że życie składa się z wielu mniejszych projektów i definiuje pewnego rodzaju przedsiębiorczość młodych ludzi oraz gotowość do sprawnego poruszania się między różnymi zadaniami. Giving to „dawanie światu”, czyli troska o dobro wspólne, empatia i działanie w taki sposób, by świat stawał się lepszy, a ostatnia z cech – Green – skupia się na przeciwdziałaniu negatywnym skutkom działalności człowieka na klimat i środowisko . Generacja Z to bowiem pierwsze pokolenie, które realnie odczuwa zanieczyszczeniepowietrza, wody czywyczerpywalność zasobów naturalnych.
Chcesz podejmować dobre decyzje? Skorzystaj z kursu podejmowanie dobrych decyzji, którego autorem jest Michał Pasterski. Sprawdź tutaj
Alfa, czyli iGeneration
Zaraz po X, Y i Z kończy się alfabet… i w powiedzeniu, że generacja Alfa stanowi pewnego rodzaju początek czegoś zupełnie nowego, może nie być przesady. Choć reprezentanci tego pokolenia to jeszcze dzieci – najstarsi z nich to obecnie jedenastolatkowie – to już teraz przewiduje się, że będzie to generacja najlepiej odnajdująca się w świecie nowych technologii. Nie bez powodu o „alfach” mówi się iGeneration i snuje się prognozy, że jej przedstawiciele już w wieku 8 lat będą przewyższać pod względem umiejętności i wiedzy technologicznej swoich rodziców.
Wiele wskazuje również na to, że generacja Alfa będzie najzamożniejszym, najlepiej wykształconym i najbardziej różnorodnym pokoleniem w historii. Coraz częściej ludzie urodzeni po 2010 roku uczą się programowania już w szkole podstawowej, tak samo jak od najmłodszych lat stykają się z nowoczesną technologią i niemal „rodzą się” ze smartfonami w ręku.Z innych prognoz wynika, że generację Alfa będzie cechować bardzo wysoka niezależność w działaniu, innowacyjność, kreatywność i uznawanie technologiiza część tożsamości. To duża różnica, bo dotychczasowe pokolenia traktowały ją wyłącznie jako narzędzie.
„Alfy” stanowią dla badaczy zagadkę, bo technologia może stanowić dla nich zarówno ogromną szansę, jak i wielkie zagrożenie. Rozwój AR-u, Big Data, sztucznej inteligencji czy humanoidalnych robotów trwa w najlepsze i warto zadać sobie pytanie, czy to nie ludzie – wobec tak głębokiego zanurzenia w świecie technologii – nie staną się współczesnymi robotami. Nadmiar technologii, która stanie się dla „alf” codziennością, nierozerwalną częścią ich tożsamości może nawet prowadzić do anomii społecznej.
Młodzi ludzie z generacji Alfa mogą być też trudniejszymi pracownikami – takimi, dla których priorytetem są nowe technologie, rozwój i wysoki komfort – a także może ich cechować niższa lojalność konsumencka. Z drugiej strony nadzieja tkwi w uniwersalności ludzkich potrzeb i w tym, że człowiek pozostanie człowiekiem właśnie dzięki dążeniu do ich zaspokajania. Zmieni się jedynie to, w jaki sposób ten cel będzie osiągany.
Wszystko zależy od nas
Pokolenie Zetek jawi się jako przywódcy nastawieni na rozwijanie innych, o mocnym misyjnym nastawieniu do pracy. Z kolei Alfy to eksperymentatorzy i innowatorzy z ogromną otwartością na różnorodność i interdyscyplinarność. Jednakże jeszcze ważniejsze niż próby analiz i przewidywań, kim są i kim będą generacje Z i Alfa, jest jednak to, że… będziemy mieć takich liderów, jakich sobie wychowamy. Każdego młodego człowieka kształtują zarówno rodzice i opiekunowie, ale także szeroko rozumiane otoczenie. Wiele zależy więc od kierunku, w jakim pójdzie nasza cywilizacja i jakim wzorem dla młodszych pokoleń będą te starsze.
Autor: Anna Radzikowska – wykładowca programu EMBA w Szkole Biznesu, koordynatorka programów Personal Development: Transformation Labs oraz Social Impact Lab. Mentorka, trenerka biznesu, coach, działaczka społeczna, inwestorka.