Choć Konfederacja Lewiatan opowiada się za zamrożeniem wzrostu płacy minimalnej, gotowa jest iść na kompromis. Organizacja uważa, że kwota 2716 złotych brutto to ostateczność. I podaje szereg argumentów w obronie swojego stanowiska.

Spis treści:

  1. Problematyczna recesja
  2. Koszty pracy w górę
  3. Początek masowej emigracji?

Problematyczna recesja

Zdaniem Lewiatana, największym problemem jest recesja, która nie pozwala znacząco ponosić wynagrodzenia minimalnego. Eksperci organizacji przypominają, że przy ustalaniu płacy minimalnej na 2020 rok rząd argumentował zmianę dobrą koniunkturą. Dziś sytuacja jest zgoła odmienna.

– Trudno znaleźć merytoryczne uzasadnienie dla podnoszenia płacy o więcej niż kolejne 116 złotych w dobie recesji. Już założenia do budżetu na rok 2021 pokazują, że rząd nie zakłada w 2021 powrotu do PKB z 2019 roku. Prognozy Narodowego Banku Polskiego są jeszcze bardziej pesymistyczne. Niepewność związana z rozwojem pandemii oraz jej konsekwencjami dla gospodarki globalnie, będą korygowały te prognozy dalej w dół. Najlepszym rozwiązaniem byłoby więc utrzymanie płacy minimalnej na poziomie z 2020, gdyż recesja dotyka solidarnie pracowników i pracodawców – tłumaczy Lewiatan.

Koszty pracy w górę

Stowarzyszenie przypomina, że wyższa pensja minimalna oznaczać będzie wzrost kosztów pracy. I to w najgorszym dla firm momencie, gdy wiele z nich jest na krawędzi bankructwa.

– W obliczu pandemii wiele firm jest dodatkowo mocno zadłużonych (ZUS, banki, firmy leasingowe, kontrahenci). Zaciągnęły długi, żeby ochronić miejsca pracy i nie zwalniać pracowników. W przyszłym roku będą musiały zacząć je spłacać – zauważają eksperci.

Problemem jest również pomoc, z jakiej skorzystała część przedsiębiorstw. Tarcze antykryzysowe pozwoliły firmom na przetrwanie, jednak nałożyły na nie również szereg obowiązków. Jednym z nich jest konieczność utrzymania zatrudnienia bez względu na wysokość płacy minimalnej. Oznacza to, że firmy, które skorzystały z pomocy państwa nie będą mogły redukować etatów, co może doprowadzić do ich upadłości.

Początek masowej emigracji?

Konfederacja Lewiatan zwraca uwagę na problem niewielkich różnic płacowych między poszczególnymi zawodami. Jej zdaniem, zbyt szybkie podnoszenie płacy minimalnej (716 PLN w ciągu 4 lat) zaburza jej funkcję informacyjną.

– Niewielka różnica między płacą pracownika wykonującego najprostsze prace, a np. urzędnika czy pielęgniarza demotywuje do pracy w trudnych zawodach. Zwiększa to ryzyko masowej emigracji i selekcji negatywnej. Podobnych skutków można oczekiwać na terenach słabiej rozwiniętych, a przez to oferujących systematycznie niższe wynagrodzenia – zaznaczają.

Źródło: allebiznes.pl/inf. prasowa
Fot. pixabay.com
Share.

Zostaw komentarz