Minister finansów w rozmowie z Polską Agencją Prasową zapewnił, że rząd nie planuje rezygnacji z programów społecznych. Tadeusz Kościński, że nie toczą się żadne rozmowy na temat likwidacji programu Rodzina 500+ czy 13. emerytury. – Nie ma takich planów, ani politycznych dyskusji dotyczących okrojenia wydatków społecznych – powiedział Kościński.
Spis treści:
Programy społeczne zostają
Tegoroczny budżet państwa, wbrew zapowiedziom z początku roku, nie będzie zrównoważony. W połowie tygodnia minister finansów Tadeusz Kościński poinformował opinię publiczną o spodziewanym deficycie budżetowym. – Deficyt wyniesie w tym roku około 100 mld zł – ogłosił. Zastrzegł jednak, że liczby te mogą jeszcze ulec zmianie.
Deficyt 100 mld zł nie wynika z drast. spadku dochodów budżet. i wzrostu wydatków zw. bezp. z COVID, ale z tego, że już teraz planujemy przyg. gosp. na gigantyczny zastrzyk pieniędzy unijnych i z polskiego #budżet.u na pobudzanie inwestycji publ-min. P. #Patkowski w @RepublikaTV.
— Ministerstwo Finansów (@MF_GOV_PL) July 23, 2020
Jednak dziura budżetowa nie oznacza, że rząd zamierza wycofać się z programów społecznych. Minister Kościński oświadczył, że w rządzie nie toczą się żadne rozmowy na ten temat.
– Nie ma takich planów, ani politycznych dyskusji dotyczących okrojenia wydatków społecznych, niemniej to leży do gestii ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Pamiętajmy przy tym, że głównym motorem polskiej gospodarki w przyszłym roku będzie konsumpcja, więc zabieranie pieniędzy, które są przeznaczone na konsumpcję byłoby nielogiczne – powiedział minister.
Płaca minimalna w górę?
W ciągu najbliższych tygodni powinniśmy poznać ostateczną wysokość przyszłorocznej płacy minimalnej. Zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawa gwarantuje weryfikację wysokości płacy minimalnej o inflację, a dodatkowo, jeżeli inflacja w roku poprzednim była wyższa od zakładanej o wskaźnik weryfikujący.
Poza tym, jeżeli w roku, w którym odbywają się negocjacje, wysokość minimalnego wynagrodzenia będzie niższa od połowy wysokości przeciętnego wynagrodzenia, stopień wzrostu minimalnego wynagrodzenia, zwiększa się dodatkowo o 2/3 wskaźnika prognozowanego realnego przyrostu produktu krajowego brutto.
Według prognoz średnie wynagrodzenie w gospodarce narodowej w tym roku wyniesie 5088 zł, a w przyszłym 5259 zł. Oznacza to, że płaca minimalna wzrośnie z 2600 zł do 2716 zł.
– Wskazujemy minimalny wzrost wynagrodzenia zgodnie z ustawą, co nie znaczy, że tak będzie. To nie jest nasza propozycja, tylko punkt wyjścia do dyskusji, wynik przyjętych podstawowych założeń. Nie znaczy to, że w przyszłym roku tyle wyniesie najniższe wynagrodzenie, o tym będą decydować partnerzy w Radzie Dialogu Społecznego – wyjaśnił Tadeusz Kościński.
Jeden komentarz
A że wpływy muszą równoważyć wydatki, to plany nowych podatków niewątpliwie już powstają.