– Jeśli dalej będziemy obserwować wykładnicze tempo wzrostu liczby zakażeń, będę namawiał premiera do całkowitego lockdownu. Łóżek nie da się dokładać w nieskończoność – powiedział w wywiadzie z portalem fakt.pl minister zdrowia. Adam Niedzielski zauważył, że decydujące będą najbliższe dni.

Spis treści:

  1. Kolejne 10 tys. nowych przypadków
  2. Czeka nas lockdown?

Kolejne 10 tys. nowych przypadków

Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek o kolejnych 10 tysiącach nowych przypadkach zakażenia koronawirusem COVID-19. Najwięcej chorych przybyło w województwach: mazowieckim (1654), małopolskim (1144) oraz śląskim (1002).

Od środy, 21 października, każdego dnia liczba nowych zakażeń koronawirusem nie spada poniżej 10 tys. przypadków. To spore wyzwanie nie tylko dla służby zdrowia, ale także dla gospodarki.

Czeka nas lockdown?

Choć premier Mateusz Morawiecki ogłosił cały kraj strefą czerwoną, nie oznacza to końca wprowadzanych ograniczeń. W rozmowie z „Faktem” minister zdrowia oznajmił, że kolejny lockdown nie jest wykluczony.

– Jeśli będziemy dalej obserwować wykładnicze tempo wzrostu, będę namawiał premiera do całkowitego lockdownu. Łóżek nie da się dokładać w nieskończoność – powiedział Adam Niedzielski.

Jego zdaniem kluczowe będą najbliższe dni. Jeżeli nałożone przez rząd ograniczenia, w tym nakaz zasłaniania ust i nosa w przestrzeni publicznej, zadziałają, należy spodziewać się wypłaszczenia epidemii.

– Przygotowujemy się do sytuacji według scenariusza, w którym przyrost liczby zakażeń jest wykładniczy. To może znaczyć 20-25 tys. zakażeń dziennie pod koniec tego tygodnia. Ale jeśli zadziałają obostrzenia wprowadzone dwa tygodnie temu, tempo powinno wyhamować. Będziemy to wiedzieć pod koniec tego tygodnia. Ten tydzień będzie bardzo ważny z punktu widzenia dalszego biegu wypadków – dodał Niedzielski.

Źródło: fakt.pl
Fot. Twitter/Kancelaria Premiera
Share.

Zostaw komentarz