Kilkudziesięciokrotnie, do 47,8 mln zł, wzrosły w drugim i trzecim kwartale zaległości wypożyczających i dzierżawiących sprzęt rekreacyjny i sportowy. To jedna z 38 branż, które wstępnie znalazły się na liście objętych pomocą państwa w ramach kolejnej Tarczy Finansowej 2.0 PFR. Ale nie we wszystkich 38 branżach sytuacja wygląda równie źle, z punktu widzenia przeterminowanych zobowiązań pozakredytowych i kredytowych – wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz BIK.

Spis treści:

  1. Pandemia wpływa na finanse
  2. Kto dostanie pomoc?
  3. Komu najbardziej przyrosły zaległości?
  4. Kto spłaca długi?
  5. 43 proc. firm nie udało się przywrócić sprzedaży sprzed pandemii

Pandemia wpływa na finanse

Od marca do końca września, w okresie, który upłynął w cieniu pandemii, zaległości wszystkich przedsiębiorstw wzrosły o 3,7 proc. do 34,38 mld zł. Zmiana była tylko nieznacznie wyższa niż w analogicznym okresie minionego roku, gdy niepłacone zobowiązania firm podwyższyły się o 3,5 proc.

– Nie było aż tak źle jakby się można było spodziewać, ponieważ w warunkach obniżonego popytu wywołanego pandemią przedsiębiorcy zaczęli większą wagę przykładać do terminowego ściągania należności, a sami też starali się, o ile to możliwe, płacić na czas, by nie narażać dostawców na utratę płynności. Do tego doszła pomoc państwa oraz wakacje kredytowe. I przede wszystkim fakt, że konsekwencje pandemii nie dotknęły równie silnie każdej branży, bo gdyby tak się stało zaległości podwyższyłyby się o co najmniej 10 proc. – zwraca uwagę Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

W ogłoszonej w czwartek 26 listopada nowej odsłonie pomocy dla poszkodowanych rząd ujął 38 branż przywołując konkretne kody PKD, czyli zakresy działalności, jakie firmy zgłosiły w trakcie rejestracji. Wskazane tu mikro, małe i średnie firmy będą mogły składać wnioski o pomoc w styczniu i lutym przyszłego roku. Rząd nie wyklucza możliwości poszerzenia listy branż pretendujących do wsparcia.

Kto dostanie pomoc?

W grupie 38 kodów PKD, które już mogą być pewne, że otrzymają wsparcie znalazła się cała turystyka, niemal cały sektor zakwaterowania i usług gastronomicznych, duża część działalności powiązanych z kulturą, rozrywką i sportem, sprzedaż na targowiskach oraz detaliczny handel odzieżą, organizatorzy targów, wystaw i kongresów, kina i działalność fotograficzna.

Z obszaru edukacji wybrana została pozaszkolna edukacja sportowa i artystyczna, z opieki zdrowotnej – fizjoterapeuci i placówki paramedyczne (np. homeopatia, akupunktura), z kolei ze specjalności wynajem i dzierżawa do wsparcia zaklasyfikowały się podmioty operujące sprzętem rekreacyjnym i sportowym.

Komu najbardziej przyrosły zaległości?

Z punktu widzenia przeterminowanych zobowiązań wobec dostawców i banków w grupie 38 branż rekord ustanowiły firmy wypożyczające i dzierżawiące sprzęt sportowy i rekreacyjny. Ich zaległości pozakredytowe (te zgłoszone do BIG InfoMonitor) i kredytowe (raty opóźniane o min. 30 dni na kwotę co najmniej 500 zł w BIK) zwiększyły się w drugim i trzecim kwartale z 2,1 mln zł do 47,8 mln zł.

Spektakularną zmianę zanotowała też część turystyki, w postaci „pozostałej działalności usługowej w zakresie rezerwacji, gdzie indziej niesklasyfikowanej”, gdzie przeterminowane zobowiązania podwyższyły się z 9,5 mln zł do 43,5 mln zł. Zaległości podwoiły muzea, choć jest to stosunkowo niska kwota (177 tys. zł) w porównaniu z innymi działalnościami.

Dwucyfrowe przyrosty opóźnionych płatności od 10 do 47 proc. odnotowały z kolei: zajmujący się pozaszkolnymi formami edukacji sportowej oraz zajęciami rekreacyjnymi, obiekty sportowe oraz służące poprawie kondycji fizycznej, agenci turystyczni, wesołe miasteczka, catering, ruchome placówki gastronomiczne, organizatorzy targów, wystaw i kongresów, przygotowujący i podający napoje oraz działalność paramedyczna.

Kto spłaca długi?

W co piątej z wybranych do otrzymania pomocy branż, zaległości widoczne w bazach BIG InfoMonitor oraz BIK spadły.

– Nie zawsze kłopoty szybko przekładają się na zaległości. Szczególnie mali przedsiębiorcy długo wahają się, czy informację o długu swojego zleceniodawcy zgłosić do rejestru. Ponadto, trzeba pamiętać, że część firm korzystała z 3 i 6 miesięcznych wakacji kredytowych, co sprawia, że dzięki przełożeniu spłaty rat mogły jeszcze zachować większą swobodę w rozliczeniach, ale już po zakończeniu wakacji kredytowych i utrzymaniu lockdownu może się to nie udać – tłumaczy Sławomir Grzelczak.

Pozytywnie pod względem zmian w zaległych płatnościach przedstawia się np. sytuacja hoteli. Z jednej strony ich przeterminowane zobowiązania w grupie 38 branż są najwyższe, ale w minione pół roku kwota zmniejszyła się z 1,022 mld zł do 0,955 mld zł.

Drugą pozycję co do sumy zaległości mają w tym gronie „restauracje i inne stałe placówki gastronomiczne”. W drugim i trzecim kwartale br. zwiększyły zaległości z 535 do 570 mln zł. Trzecie pod tym względem są sklepy odzieżowe, gdzie przeterminowane płatności wobec dostawców i banków wzrosły o blisko 9 mln zł do 160,8 mln zł.

W całej puli zaległości wszystkich przedsiębiorstw, które po trzecim kwartale wyniosły w bazach BIG InfoMonitor i BIK 34,38 mld zł, te należące do przedsiębiorstw wskazanych w Tarczy Finansowej 2.0 stanowią 7,2 proc. Łączne, przeterminowane długi 38 branż nowej tarczy wyniosły na koniec września 2,485 mld zł i były o 86,5 mln zł (3,6 proc.) wyższe niż po marcu.

Dla MSP z 38 branż, w Tarczy Finansowej 2.0, rząd przygotował ok. 10 mld zł. Skala pomocy uzależniona jest m.in. od poziomu spadku przychodów w okresie od kwietnia do grudnia lub od października do grudnia 2020 r. Na drugą falę pomocy dla mikro, małych średnich oraz dużych firm przewidziane jest w PFR łącznie ok. 35 mld zł. W przypadku wsparcia dużych firm doszło do aktualizacji i wydłużenia istniejącego już programu. Do tej pory z Tarczy Finansowej 1.0 uruchomionej wiosną skorzystało 347 tys. przedsiębiorstw. Uzyskały one 60,6 mld zł z przewidzianych w pomocy 100 mld zł.

43 proc. firm nie udało się przywrócić sprzedaży sprzed pandemii

Z ostatnich badań przeprowadzonych dla Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że tuż przed ogłoszeniem kolejnego lockdownu w listopadzie 43 proc. mikro, małych i średnich firm nadal nie przywróciło poziomu obrotów sprzed pandemii. Mniej niż połowa z nich liczy, że uda jej się to zrobić w przyszłym roku, a reszta w większości nie potrafi przewidzieć kiedy to nastąpi.

– Co dziewiąty z poszkodowanych pandemią (11,2 proc.) uważa, że nie podźwignie się już nigdy. Jedynie w przypadku 27 proc. ankietowanych mikro, małych i średnich firm Covid-19 niczego nie zmienił. Niestety kolejny lockdown nie daje powodów do optymizmu. Choć są też i tacy, którzy dziś mają się lepiej niż przed wybuchem epidemii koronawirusa. O poprawie wspomina niemal 8 proc. przedsiębiorstw i jest ich nieco więcej niż w trzecim kwartale – mówi Sławomir Grzelczak.

**Badanie wykonane w ramach projektu „Skaner MŚP”, prowadzonego co kwartał na próbie N=500 mikro, małych i średnich firm; październik 2020

Źródło: BIG InfoMonitor
Fot. pixabay.com
Share.

Zostaw komentarz