Praca w modelu home office zapewnia większą elastyczność i dzięki niej pracownicy są lepiej zorganizowani. Jednocześnie sprawia też, że poświęcamy jej więcej czasu niż normalnie – to główne wnioski, jakie płyną z badania „Efektywność pracy zdalnej” przygotowanego na zlecenie Rzetelnej Firmy i Krajowego Rejestru Długów.

Spis treści:

  1. Boom na pracę zdalną
  2. Zdania są podzielone
  3. Pracodawcy chwalą home office
  4. MŚP nie są gotowe na home office

Boom na pracę zdalną

Praca zdalna polega na wykonywaniu zadań powierzonych przez pracodawcę poza siedzibą firmy, np. w mieszkaniu pracownika. Przed pandemią z takiej możliwości korzystali przede wszystkim freelancerzy pracujący w oparciu o umowy cywilnoprawne. Te osoby, jak wynika z danych GUS-u, w 2019 r. stanowiły 4,3% wszystkich zatrudnionych.

W drugiej połowie marca br., czyli po wybuchu epidemii, pracę poza murami firm zaczęło wykonywać 2,3 mln rodaków na etacie. W II kwartale 2020 r. zdalnie pracował już co dziesiąty zatrudniony. Liczba osób wykonujących swoje obowiązki zawodowe w domu rośnie. Dlatego IMAS International na zlecenie Rzetelnej Firmy i Krajowego Rejestru Długów sprawdził czy taki rodzaj pracy jest efektywny dla zatrudnionych i zatrudniających.

– Ponad połowa badanych ocenia, że wykonywanie obowiązków zawodowych w domu jest bardziej efektywne niż w biurze. 56 proc. uważa, że dzięki temu jest lepiej zorganizowana. Jednocześnie 45 proc. przyznaje, że pracując zdalnie, poświęca na pracę więcej czasu niż w siedzibie firmy. Z jednej strony pracownicy oszczędzają czas na dojazdach do firmy, bo nie stoją w długich korkach, wyjeżdżając z przedmieścia lub wjeżdżając do centrum. Z drugiej, czas poświęcony kiedyś na dojazdy, oddają pracodawcy, ponieważ praktycznie nie wychodzą z biura, a kiedy zegar wybija czas końca ich pracy, chcą jeszcze odpowiedzieć na e-maila, wysłać raport, dokończyć jakieś sprawozdanie itp. – mówi Andrzej Kulik, ekspert Rzetelnej Firmy.

Zdania są podzielone

Co drugi badany przyznaje, że brakuje mu bezpośredniego kontaktu ze współpracownikami, wspólnych rozmów, spotkań na korytarzu czy w firmowej stołówce. 39% czuje wyraźną potrzebę regularnych spotkań i zebrań czy to za pomocą Internetu, czy stacjonarnie.

– Już w marcu, zaraz po wybuchu epidemii, zorganizowaliśmy dla kilkuset pracowników możliwość pracy zdalnej. Wyposażyliśmy ich w sprzęt i oprogramowanie. Zadbaliśmy o ich bezpieczeństwa, zmniejszając ryzyko zakażenia się koronawirusem spowodowane koniecznością obecności w firmie. Jednak pamiętamy także o naszych klientach i ich bezpieczeństwie. Chronimy dane, a każdy kto pracuje zdalnie, został do tego właściwie przygotowany. Wszyscy pracują na szyfrowanej sieci VPN. Aby przenieść się na taki tryb pracy, potrzebne są odpowiednie procedury bezpieczeństwa, które mamy już przetestowane. Stąd druga fala epidemii nie jest dla nas szokiem. Osoby pracujące poza murami naszego biurowca są także na bieżąco informowane o sytuacji w firmie i wszystkich ważnych decyzjach. Funkcjonuje u nas rozwinięty system komunikacji wewnętrznej, dlatego nikt nie czuje się wyobcowany – zauważa Andrzej Bilski, dyrektor Departamentu HR w Krajowym Rejestrze Długów.

Według badania Rzetelnej Firmy i Krajowego Rejestru Długów, pracownicy, którzy wykonują obowiązki służbowe w domu, chętnie to robią. 66% nie zgadza się z tezą, że aby skutecznie wykonywać swoją pracę, potrzebny jest bezpośredni nadzór kierownictwa. 54% zaprzecza, że kontakt zdalny utrudnia prawidłowe wykonywanie zadań.

Pracodawcy chwalą home office

72% badanych uważa, że praca zdalna daje więcej elastyczności oraz pomaga lepiej zorganizować obowiązki służbowe i połączyć je z domowymi zadaniami. Wydawać by się mogło, że dla pracodawców taki system zatrudnienia to duży wydatek związany z inwestycją w niezbędne oprogramowanie, sprzęt czy systemy bezpieczeństwa. Jednak dla przedsiębiorców takie rozwiązanie również może być opłacalne.

– Zmiana modelu pracy na tryb zdalny stawia przed firmami pewne wyzwania, ale przynosi też spore oszczędności. Nowe technologie czy rozwiązania w zakresie telekomunikacji i informatyki obniżają koszty prowadzenia działalności. Pieniądze zaoszczędzone na utrzymaniu firmowej floty, delegacjach, administracji czy wynajmie powierzchni biurowych, właściciele firm mogą przeznaczyć na inny cel – dodaje Andrzej Kulik.

Firmy odpowiedzialnie społecznie zakładają również, że przeniesienie pracowników w tryb home office zwiększa dbałość o środowisko. Mniej osób dojeżdżających do siedziby to mniej śladu węglowego w powietrzu.

MŚP nie są gotowe na home office

Trzeba jednak pamiętać, że są przedsiębiorstwa, w których przeniesienie całości lub części zasobów w tryb pracy zdalnej nie jest możliwe ze względu na specyfikę działalności.

– Według najnowszej edycji badania KRD „KoronaBilans MŚP”, firmy z tego sektora nie są liderami w zakresie pracy zdalnej. Home office jest możliwy w zaledwie 5,3 proc. przedsiębiorstw i to głównie tych prowadzących działalność usługową. W 58,3 proc. przedsiębiorstw wszyscy pracownicy wykonują swoje obowiązki wyłącznie na miejscu. Mniejsze firmy nie są gotowe na takie rozwiązanie. Często biura rachunkowe i firmy księgowe nie mają możliwości realizacji zadań zdalnie z uwagi na specjalne programy, licencje etc. Podobnie jest w firmach produkcyjnych, które nie mogą przenieść maszyn do miejsca zamieszkania pracownika – zwraca uwagę Andrzej Kulik.

Badanie „Efektywność pracy zdalnej” przeprowadzone we wrześniu 2020 r. przez IMAS International na zlecenie Rzetelnej Firmy i Krajowego Rejestru Długów na grupie 303 osób pracujących zdalnie w wieku 18 – 50+.

Źródło: inf. prasowa
Fot. pixabay.com
Share.

Zostaw komentarz