Mniejsza sprzedaż lodów w gastronomii i wzrost konsumpcji lodów w domach – to dwa główne trendy obserwowane przez producentów lodów w ostatnich tygodniach. Wiadomo już, że sezon 2020 będzie wyjątkowy z uwagi na zmianę zwyczajów zakupowych Polaków związanych z akcją #zostanwdomu. – Wyczekujemy poprawy pogody i złagodzenia restrykcji dla lodziarni, aby w tegorocznym sezonie konsumpcja lodów na świeżym powietrzu znów była możliwa – przyznaje Olga Walentynowicz z firmy PPL Koral.

Spis treści:

  1. Ludzie chcą znów wyjść
  2. Wszyscy odczuli wirusa

Ludzie chcą znów wyjść

Jak przyznaje, zarówno ze strony restauratorów, jak i klientów widoczne jest oczekiwanie na otwarcie kawiarni, lodziarni i innych lokali gastronomicznych. Tym bardziej że lada moment, wraz z ociepleniem, w pełni zacznie się sezon

– Zamknięcie kawiarni i lodziarni ma negatywny wpływ na całą branżę lodową, ale mamy nadzieję, że zniesienie ograniczeń sprawi, że również segment HoReCa odmrozi się i szybko stanie na nogi – mówi Olga Walentynowicz. – Nasza produkcja i logistyka działają bez większych zakłóceń. Jesteśmy przygotowani na pełne rozmrożenie rynku i szybkie działanie, aby zaspokoić potrzeby konsumentów.

Jest zbyt wcześnie, żeby mówić o wpływie pandemii koronawirusa na całą branżę lodową, jednak pewne zmiany są wyraźnie widoczne. Chodzi m.in. o zwyczaje zakupowe Polaków. Na początkowym etapie ograniczeń rządowych konsumenci wychodzili do sklepów tylko w razie pilnej potrzeby i kupowali wówczas raczej tylko podstawowe produkty. W kolejnych tygodniach to zaczęło się zmieniać i ponownie chętniej sięgają po artykuły żywnościowe, które mają osłodzić im czas spędzany w izolacji.

– W obecnej sytuacji zmieniają się zwyczaje zakupowe Polaków dotyczące również miejsca dokonywania zakupów. Coraz większą popularnością cieszą się małe sklepy osiedlowe, zlokalizowane blisko domu – zauważa przedstawicielka polskiego producenta lodów.

Wszyscy odczuli wirusa

Jej zdaniem przedłużające się restrykcje wpłynęły na wszystkich producentów branży FMCG, których produkty nie są pierwszą potrzebą zakupową Polaków.

– Z obietnic rządu wynika jednak, że będziemy powoli wracać do normalności społeczno-biznesowej i wychodzić z izolacji domowej. Na pewno wygrają producenci, którzy są przygotowani na różne scenariusze i będą szybko reagować na zachowania rynku i konsumentów. Późniejsze tendencje sprzedażowe będą uzależnione od istniejących ograniczeń co do możliwości przemieszczania się osób i funkcjonowania dotychczasowych miejsc sprzedaży lodów – zaznacza Olga Walentynowicz.

Zjawiskiem, które pozytywnie wpłynie na kondycję rodzimych firm, są akcje społeczne zachęcające do zakupu polskich produktów opatrzone hashtagami #wybieram590, #kupuje590 czy #kupujeBoPolskie. Badania pokazują, że coraz więcej Polaków wybiera polskie produkty, aby wspierać rodzimą gospodarkę.

Według danych agencji badawczej CMR w sezonie 2019 sprzedaż lodów w Polsce była zróżnicowana w poszczególnych miesiącach i ściśle uzależniona od pogody. W kwietniu i maju ubiegłego roku sprzedaż była niższa odpowiednio o 24 proc i 33 proc. w porównaniu z wyjątkowo ciepłym analogicznym okresem 2018 roku.

Jednak w rekordowo upalnym czerwcu 2019 roku sprzedaż lodów impulsowych była aż o 50 proc. wyższa niż rok wcześniej. Cały sezon – od kwietnia do sierpnia – zakończył się utrzymaniem wartości sprzedaży lodów w sklepach małoformatowych, jednak liczba sprzedanych opakowań była o 8 proc. niższa, co oznacza większą popularność droższych wariantów lodów.

Źródło: newseria.pl
Fot. 123rf.com
Share.

Zostaw komentarz