Jak się pozbyć konkurencji raz na zawsze? Myślisz, że to niemożliwe? A próbowałaś?
Zaraz mi powiesz, że to nielegalne. Nie zgodzę się. Nawet się przy tym nie spocisz, nie mówiąc już o ubrudzeniu sobie rąk.
Istnieje kilka sposobów, które sprawią, że raz na zawsze pozbędziesz się konkurencji. Chciałabym jednak zacząć od takiego, który od razu zmieni Twoje myślenie o konkurenci, Twojej pozycji na rynku i Twoim biznesie. Teraz zabrzmi bardzo „kołczingowo”, ale najpierw powinnaś spojrzeć na swoją konkurencję w nieco inny sposób.
Spis treści:
- Do czego przydaje się konkurencja w biznesie?
- Mimo wszystko nadal chcesz się pozbyć konkurencji?
- Stwórz sobie własny rynek
- Bądź najlepsza w Twojej branży
- Współpracuj z konkurencją
I co? I już? Konkurencja zniknie? Zniknie. A właściwie nie tyle zniknie, co… uświadomisz sobie, że jej nigdy nie miałaś.
Bo z konkurencją jest tak, że ona nie istnieje. To znaczy dobrze, że są na rynku podobne do Twojego biznesy. I te biznesy mają całkiem podobne produkty, całkiem zbliżone usługi, a bardzo często niższe ceny. I do dzisiaj traktowałaś je jak konkurencję. A okazuje się, że zupełnie niepotrzebnie.
Jednak zanim zdecydujesz, żeby pozbyć się konkurencji… uświadom sobie jedną niesamowicie istotną rzecz – konkurencja jest Ci potrzebna.
Do czego przydaje się konkurencja w biznesie?
Bo kiedy jej nie ma, najczęściej znaczy to, że nie ma zapotrzebowania na dany produkt czy usługę. Im większa konkurencja, tym większe zapotrzebowanie na Twój produkt.
Konkurencja spełnia też inne ważne dla Twojego biznesu zadania. Po pierwsze prowadzi działania marketingowe.
Tak, dobrze widzisz. To działanie jak najbardziej jest na Twoją korzyść. Bo dzięki temu w Twoich klientach ugruntowuje się świadomość, że akurat tego rodzaju produktu lub usługi potrzebują. To, że akurat Twoja konkurencja ściąga uwagę klientów do siebie, nie ma w tej chwili żadnego znaczenia. Nawet fakt, że klienci kupią u konkurencji jest dla Ciebie korzystny.
I zanim opuścisz stronę uznając, że zwariowałam, pomyśl sobie – czy Ty zawsze kupujesz te same produkty w tej samej firmie? Czy może zdarza Ci się najpierw kupić bluzkę w jednym sklepie, a kiedy będziesz chciała kolejną poszukasz w innym? Twoi klienci robią dokładnie tak samo.
Kolejną ważną przysługą, którą zawdzięczasz swojej konkurencji jest fakt, że edukuje ona Twoich przyszłych klientów. Przechodzą oni ścieżkę zakupu, dowiadują się mniej więcej co mogą, a czego nie mogą, dowiadują się co im potrzebne i ile będą musieli czekać na efekty. Na tym etapie każdy błąd konkurencji działa na Twoją korzyść, więc pozwól im działać. Oczywiście pod warunkiem, że oferujesz coś naprawdę dobrego i wartościowego.
Konkurencja pozwala Ci zaoszczędzić pieniądze. W erze Facebooka Twoja konkurencja jest bardzo cenna. Jeśli dobrze ustawisz reklamę na Facebooku, możesz dzięki niej właśnie bardzo tanio pozyskać nowych klientów. Konkurencja poniekąd przygotowuje klientów dla Ciebie. Musisz tylko umieć to dobrze wykorzystać.
Mimo wszystko nadal chcesz się pozbyć konkurencji?
Masz kilka strategii do wyboru.
Jednak zanim Ci o nich opowiem zastanów się, czy umiesz odpowiedzieć na pytanie w czym Twoja firma/produkt/usługa jest lepsza/inna niż firma konkurencyjna? Jeśli odpowiedzi, które przychodzą Ci do głowy to:
- wysoka jakość produktu/usługi,
- profesjonalna obsługa klienta,
- terminowość,
- niskie ceny,
to mamy kłopot… Wiesz dlaczego?
Bo wszyscy mówią to samo. Nie wyróżnisz się na rynku, jeśli będziesz miała to, co wszyscy i komunikowała światu oczywiste oczywistości. Jeśli mówisz klientom, że masz wysokiej jakości produkt, profesjonalną obsługę na czas i niską cenę, to tak, jakbyś mówiła „mam to samo co miliony innych firm, sama nie wiem czemu właściwie powinieneś wybrać mnie”.
Na dodatek takie rzeczy jak wysoka jakość, profesjonalna obsługa i niska cena to coś, czego klient oczekuje w standardzie, wszyscy o tym mówią (fakt, że nie wszyscy rzeczywiście realizują), więc jesteśmy przyzwyczajeni do tego, żeby oczekiwać tego wszystkiego.
Jeśli rzeczywiście chcesz wyróżnić się na rynku, znajdź coś, co naprawdę wyróżnia Twoją firmę. I dobrze, żeby było to coś, co będzie wartościowe z punktu widzenia Twoich klientów. Najlepiej, jeśli spytasz klientów, czego by chcieli. Przypuśćmy, że prowadzisz studio fitness dla kobiet. Możesz mieć najlepszych instruktorów, niskie ceny, najnowsze urządzenia, świetną lokalizację. Ale to samo ma Twoja konkurencja. Dla Twoich klientek może okazać się najważniejszą wartością parking przed budynkiem, oraz animatorka zabaw dla dzieci. W czasie, kiedy one będą mogły ćwiczyć, ich pociechy będą świetnie się bawić i będą bezpieczne. To też może wyróżnić Cię wśród innych klubów w okolicy.
Żeby wygrać z konkurencją, musisz być inna. Musisz być fioletową krową. Czerwonym ferrari, które widać w tłumie. Musisz być wyjątkowa.
Ale tą strategię zapewne już znasz. Podpowiem Ci tylko, że już jesteś wyjątkowa. Poszukaj tylko dobrze swoich własnych mocnych stron. Może Twoja marka osobista, może wiedza jaką posiadasz w swojej dziedzinie, może jakaś Twoja unikalna zdolność. Znajdź to, co pozwoli Ci być inną.
A jeśli rynek jest bardzo zatłoczony…
Stwórz sobie własny rynek
Po co w ogóle przejmować się konkurencją, jeśli możesz stworzyć sobie rynek, na którym w ogóle nie będziesz jej miała?
Słyszałaś o strategii błękitnego oceanu?
W. Chan Kim i Renée Mauborgne proponują zamiast walczyć w krwawym czerwonym oceanie o klientów, stworzyć własny, błękitny ocean, na którego wodach nie mamy zupełnie z kim rywalizować. Najlepsze w tej strategii jest to, że tak naprawdę jest możliwa do zastosowania nie tylko w ogromnych przedsiębiorstwach, ale i w małych firmach.
Czerwony ocean to rynek, na którym firmy mają podobne produkty, zbliżone strategie działania i walczą o klientów ceną. Trwa tam nieustanna przepychanka, rywalizacja i jest to bardzo niepewne i niespokojne miejsce.
Błękitny ocean z kolei to nowy rynek, na którym nie ma żadnej konkurencji, cena staje się nieistotna, a innowacyjność rozwiązania sprawia, że klienci pojawiają się z zupełnie innych miejsc.
Strategia błękitnego oceanu wymaga nieco odwagi i spojrzenia na Twój biznes i rynek z nieco szerszej perspektywy, ale niewątpliwie jest warta rozważenia, jeśli działasz na bardzo zatłoczonym rynku.
Bądź najlepsza w Twojej branży
To niewątpliwie jeden z najskuteczniejszych sposobów na wyeliminowanie konkurencji.
Jeśli Twoi klienci skorzystali z usług i produktów konkurencyjnych firm, a później korzystając z Twoich widzą, że naprawdę jesteś najlepsza – raczej z Tobą zostaną. Pamiętaj, że nie powinno Ci zależeć na klientach, dla których decydujące znaczenia ma cena, ponieważ oni z reguły sprawiają najwięcej kłopotów. Jeśli jesteś najlepsza w swojej branży, nie możesz jednocześnie być najtańsza. Jeśli nadal masz problem z podniesieniem cen zajrzyj do tego artykułu.
Współpracuj z konkurencją
Może ta rada wydaje Ci się dość dziwna, ale… przyszła mi do głowy wskutek obserwacji kobiecych grup na Facebooku.
Kobiety prowadzące różne biznesy naprawdę wzajemnie sobie pomagają. Chociaż na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że stanowią dla siebie konkurencję – wspierają się, wymieniają doświadczeniami, radami, zupełnie szczerze u autentycznie.
A to, co jest w tym wszystkim najlepsze to fakt, że żadna z nich na tym nie traci. Wręcz przeciwnie! Wszystkie na tym zyskują.
Bo okazuje się, że klientów jest mnóstwo. I tortu starczy dla każdego. A współpraca zamiast walki daje dużo lepsze efekty. Poza tym każdy z nas jest inny i wnosi zupełnie inną wartość na rynek.
Dlatego tak naprawdę nie masz konkurencji. Nigdy nie miałaś….
[line]
11 komentarzy
Waw, trafiłaś w setno, konkurencja, to ogromny plus. Jeśli nie masz klientów to znaczy, że to ty/ twój biznes jest problemem, nie konkyrencja. Rozejrzyj się wokoło i napraw własne błędy.
Udostępniłam z miłą chęcią.
Dziękuję za udostępnienie i wartościowy komentarz. Niestety niewiele osób pamięta o tym, co napisałaś. Konkurencja traktowana jest jako coś złego, co niszczy biznes i tylko rzuca kłody pod nogi, podczas, gdy w rzeczywistości jest szalenie wartościowa.
Świetny artykuł! Słyszałam o strategii błękitnego oceanu od Ewy Czerpać – ekspertki marki osobistej. Na Akademii Marki z Klasą robiliśmy dokładnie to- szukaliśmy wyjątkowych cech naszych produktów tak, aby nie mieć konkurencji 🙂
Może dzięki twojej inspiracji kupię sobie wreszcie te książkę i przeczytam w wakacje.
Wiesz co, ty właśnie chyba już to masz, a raczej nie masz konkurencji 🙂 Znasz jeszcze jakaś lekarkę, która edukuje o biznesie?
Dzięki!
Literówka: miało być Ewa Czertak 🙂
Haha. Dziękuję. Rzeczywiście, lekarki edukującej o biznesie nie znam. A książkę jak najbardziej polecam!
Dobrze, że mi o tym przypomniałaś. Po lekturze Twojego artykułu mam nową myśl, która pozwoli mi zrobić krok naprzód. Dziękuję 🙂
Proszę bardzo 🙂
Świetnie opisałaś temat!
Kiedyś pracowałam w firmie, gdzie szef mówił wiele różnych rzeczy o konkurencji np. że są „więksi”, mają większych kentów i możliwości. Miałam wrażenie, że się tam marnuję (i tak był), bo przecież ja Ciałami pracować w najlepszej firmie, a nie siedzieć w jakiejś dziurze i słuchać narzekania…
Twój wpis rozjaśnił mi wiele w tej kwestii, dziękuję 🙂
Super tekst , pomocny j motywujacy !!!
Niezwykle mądre podejście 🙂
Udostępniłam z wielką przyjemnością bo warto, aby więcej osób dowiedziało się, że można inaczej spojrzeć na „problem” z konkurencją 🙂
Dziękuję!