W połowie kwietnia Kongres Polskiego Biznesu skierował do premiera petycję, w której domagał się zmian w przepisach dotyczących sprzedaży alkoholu przez Internet. Po miesiącu Ministerstwo Zdrowia odpowiedział – nic z tego. Według urzędników alkohol w Polsce kupić można zbyt łatwo, a sieć daje pole do nadużyć.
Spis treści:

  1. Kongres chce zmian
  2. MZ: sprzedaż dalej nielegalna

Kongres chce zmian

Stowarzyszenie Kongres Polskiego Biznesu zrzeszające przedsiębiorców wszystkich branż kilka tygodni temu skierowało do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, posłów oraz senatorów RP petycję. Jej autorzy wskazywali w niej na konieczność zmian w polskim prawie dotyczących handlu alkoholem za pośrednictwem Internetu.

Wskazywali, że z powodu koronawirusa polski przemysł browarniczy został pozbawiony możliwości zarabiania i jest na skraju upadku. Więcej na ten temat w tym miejscu.

MZ: sprzedaż dalej nielegalna

Po miesiącu oczekiwań KPB otrzymał odpowiedź z resortu zdrowia. Działacze stowarzyszenia, jak sami przyznają, nie kryją zaskoczenia stanowiskiem ministerstwa.

– Opinia Ministra Zdrowia w odniesieniu do postulatu dotyczącego sprzedaży napojów alkoholowych przez Internet czy też w inny sposób umożliwiający jego zdalny zakup, pozostaje zdecydowanie negatywna – możemy przeczytać w odpowiedzi.

Urzędnicy zwracają uwagę, że rządowi zależy przede wszystkim na profilaktyce i rozwiązywaniu problemów nadużywania alkoholu. Jak podkreślają „ograniczanie dostępności fizycznej napojów alkoholowych stanowi jedno z trzech najskuteczniejszych narzędzi”.

Dodają również, że umożliwienie sprzedaży alkoholu przez Internet daje pole do „wystąpienia nadużyć związanych ze sprzedażą tych wyrobów osobom, którym sprzedaż napojów alkoholowych jest zabroniona”.

– Obecnie wydaje się, że prowadzenie sprzedaży napojów alkoholowych przez Internet nie stwarza należytych gwarancji prowadzenia działalności w rzetelny sposób w rozumieniu przepisów ustawy oraz spełniania nadrzędnych celów tej regulacji – komentuje resort zdrowia.

Nie wykluczone, że przepisy zamiast zostać zliberalizowane, zostaną zaostrzone. Ministerstwo przyznaje wprost, że otrzymuje wnioski „dotyczące czasowego zakazu sprzedaży napojów alkoholowych w związku z aktualną sytuacją epidemiologiczną”. Jeśli resort poważnie potraktuje te głosy, możemy spodziewać się czasowej prohibicji.

Pełną treść listu oraz komentarze Kongresu znaleźć można na tej stronie.

Źródło: własne/KPB
Fot. pixabay.com
Share.

Zostaw komentarz