Wszystko wskazuje na to, że rok 2020 będzie rekordowy jeżeli chodzi o ilość ogłoszonych upadłości konsumenckich. – Nigdy wcześniej nie odbieraliśmy tak dużej ilości telefonów i wiadomości z pytaniami o warunki ogłoszenia upadłości konsumenckich. Jesteśmy przekonani, że rok 2020 będzie rekordowy pod względem ogłoszonych przez sąd upadłości konsumenckich – mówi Katarzyna Michalska z Centrum Doradztwa Gospodarczego Kiżuk & Michalska.

Spis treści:

  1. Koronawirus przyspiesza upadłość
  2. Rekordowy czerwiec

Koronawirus przyspiesza upadłość

Statystyki pokazują, że z roku na rok ilość osób ogłaszających upadłość konsumencką jest coraz większa. W 2018 roku ten wskaźnik wynosił zaledwie nieco ponad 6500 osób, a już rok później było ich niespełna 8 tysięcy.

W województwie zachodniopomorskim w 2018 roku upadłość konsumencką ogłoszono w przypadku 291 osób, a rok później już tych osób było ponad 350. Rok 2020 będzie prawdopodobnie rokiem rekordowym. Powodem jest pandemia koronawirusa, która wpędziła w tarapaty finansowe pokaźne grono osób. Nie bez znaczenia są także zmiany w przepisach, które weszły w życie w marcu 2020 roku.

– Nowelizacja przepisów zmieniła sytuacje o tyle, że większa grupa konsumentów może skorzystać z ustawy i ogłosić upadłość. To pozytywna zmiana i otwiera drogę dla wielu osób do ogłoszenia upadłości konsumenckiej. Dotychczas jeżeli sąd stwierdził, że utrata majątku nastąpiła w drodze rażącego niedbalstwa to mógł odmówić ogłoszenia upadłości, teraz te przesłanki nie będą uwzględniane – wyjaśnia Katarzyna Michalska, doradca gospodarczy.

Rekordowy czerwiec

Specjaliści nie ukrywają, że pandemia koronawirusa będzie motorem napędowym wzrostu ilości ogłoszonych upadłości konsumenckich. To już niebawem będzie widoczne w statystykach. W kwietniu i w maju ogłoszonych upadłości była śladowa ilość – to kwestia lockdownu i utrudnionej pracy sądów. W czerwcu 2020 za to pobito historyczny rekord ponad 1100 ogłoszonych upadłości konsumenckich w jednym miesiącu.

– Dotychczas osoby, które ogłaszały upadłość konsumencką to były osoby w trudnej sytuacji życiowej, po wypadkach lub ciężkich chorobach, po stracie najbliższych, osoby, które wpadły w spiralę zadłużenia. Po pandemii spodziewamy się większej ilości osób, które straciły pracę lub, które straciły możliwość zarobkowania w związku z lockdownem i komplikacjami koronawirusowymi. Spodziewamy się jesiennej fali upadłości – mówi Filip Kiżuk, doradca gospodarczy.

Pytań o możliwość upadłości konsumenckiej i o jej warunki jest całe mnóstwo. Dłużnicy pytają o to, jak ukształtowane będą ich relacje z wierzycielem, czy komornicy nadal będą ich nękać oraz jak dużą część majątku stracą.

– Spodziewamy się, że w tym roku w skali rocznej przekroczona zostanie liczba 10 tysięcy ogłoszonych upadłości konsumenckich. Nie jest wykluczone, że ten wskaźnik będzie jeszcze wyższy. Sądy rozpatrują wnioski o upadłość przez kilka miesięcy, nawet pół roku. Jeżeli ktoś więc zgłosił się do sądu wiosną lub latem to wyrok powinien otrzymać późną jesienią lub zimą – mówi Katarzyna Michalska.

Źródło: inf. prasowa
Fot. pixabay.com
Share.

Zostaw komentarz