W 2019 roku osoby bezrobotne, które chciały założyć własną działalność gospodarczą, mogły ubiegać się w urzędzie pracy o rekordowe dofinansowanie. Wynosiło ono 30 tys. złotych. Badania wykazały, że firmy założone dzięki dofinansowaniu z urzędu, działają coraz dłużej.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przeprowadziło badania firm, które założone zostały przez osoby bezrobotne, trwające 15 miesięcy od dnia rozpoczęcia działalności. Wynika z nich jednoznacznie, że zdecydowana większość tych przedsiębiorstw działała nieprzerwanie przez cały wspomniany okres. Istotne jest przy tym to, że 12 miesięcy trwa okres, w którym dana firma musiała funkcjonować, aby nie trzeba było zwracać kwoty dofinansowania. Dlatego najbardziej miarodajnym okresem są kolejne 3 miesiące, w ciągu których przedsiębiorstwo działa (choć teoretycznie nie musiałoby), co oznacza, że osoby bezrobotne dobrze sobie poradziły z jego założeniem i prowadzeniem.

W badaniu oparto się na 2 czynnikach. Pierwszym jest współczynnik efektywności zatrudnienia. Wskazuje procentową ilość osób bezrobotnych, które prowadziły swoją działalność przez 15 miesięcy w stosunku do wszystkich, które otrzymały dofinansowanie z urzędu pracy. Drugim czynnikiem jest wskaźnik efektywności kosztowej. Jest to nakład pieniężny, który trzeba było ponieść aby osoby bezrobotne mogły założyć działalność. Jeśli chodzi o efektywność zatrudnienia, zaobserwowano jej tendencję rosnącą. W 2015 10% założonych firm upadało, 3 lata później przetrwało niemal 96% z nich. Spadają też jednostkowe koszty założenia działalności.

Badania wykazały jednak spadek popularności samych dotacji. W 2009 roku założono dzięki nim prawie 64 tys. firm. Po dekadzie liczba ta spadła do o połowę (niewiele ponad 32 tys. przedsiębiorstw). Zarejestrowano też spadek przekazywanych środków na te same cele.

Share.

Zostaw komentarz