Tegoroczne wakacje, z w uwagi na pandemię koronawirusa, są zdecydowanie odmienne od poprzednich. Stowarzyszenie STOP Nieuczciwym Pracodawcom zwraca uwagę, że niektórzy pracownicy mają większe problemy w uzyskaniu urlopu. – Zdarzają się skargi, że pracodawca mówi wprost, że pracownik szanse na urlop ma dopiero jesienią lub nawet zimą – mówi Małgorzata Marczulewska, prezes Stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom.
Spis treści:

  1. Problematyczny urlop
  2. Przymusowy powrót z wakacji
  3. Jest chęć dialogu

Problematyczny urlop

Czas pandemii koronawirusa pokazuje zupełnie nowe spektrum problemów związanych z urlopami wypoczynkowymi. Stowarzyszenie STOP Nieuczciwym Pracodawcom w kwietniu odnotowywało przypadku przymuszania pracowników do wykorzystywania zaległych urlopów lub nawet urlopów bieżących na rok 2020.

W skrajnych sytuacjach stowarzyszenie podejmowało się mediacji na linii pracownik-pracodawca. Niektórzy z nich oczekiwali od swoich podwładnych, że wykorzystają swój cały urlop w kwietniu, a potem będą pracować bez przerwy.

– Gospodarka powoli się odmraża, firmy starają się rozpędzać swoją działalność. Po trwającym kilka miesięcy lockdownie pracodawcy ostatnie o czym myślą to udzielanie urlopów wypoczynkowych pracownikom. Spotykamy się z kultywowaniem zasady, że teraz najważniejsza jest efektywność i nadrabianie strat i zdarzają się skargi, że pracodawca mówi wprost, że pracownik szanse na urlop ma dopiero jesienią lub nawet zimą – mówi Małgorzata Marczulewska, prezes Stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom.

Przymusowy powrót z wakacji

Wielu pracowników oburza się na swoich szefów, że decyzją o anulowaniu urlopu „zrywają porozumienia”, które zawierane były przed pandemią koronawirusa. Dla nich oznacza to przymusowy powrót do pracy i rezygnację z wcześniej zaplanowanych wakacji.

– Spotkałam się już w tym roku ze skargą, że Pani miała mieć cały lipiec wolny i zgłaszała to już w styczniu, a potem w maju pracodawca powiedział, że nie ma szans dla niej na tak długie wolne w tym miesiącu. Poczuła się oszukana, ale nie ma prawa protestować. Urlopem zawiaduje szef i on stwierdza, że w tym czasie urlopu nie może udzielić. Oczywiście pracownik ma prawo do wolnego zgodnie z Prawem Pracy, ale w innym terminie – dodaje Małgorzata Marczulewska.

Prezes Stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom przypomina, że pracownik ma prawo wnioskować o zadośćuczynienie. Jednak przysługuje ono wyłącznie w przypadku strat, jakie spowoduje przerwanie przez pracodawcę urlopu.

Jest chęć dialogu

Jak mówi Małgorzata Marczulewska, w tym roku widać większą chęć porozumienia między pracownikami i pracodawcami. Nie ma mowy o wielkich konfliktach czy groźbach zwolnień z pracy jeżeli jakieś polecenie nie zostało wykonane.

– Jako stowarzyszenie odbieramy mnóstwo telefonów i wiadomości codziennie, są to sygnały z całej Polski. Pozytywna konkluzja jest taka, że pracownicy i pracodawcy są skłonni do porozumienia. To chyba efekt koronawirusa. Zazwyczaj mediacja okazuje się skuteczna i udaje się przekonać pracodawcę, że pracownik potrzebuje urlopu, a pracownika, że może to w tym roku nie będzie miesiąc, a dwa tygodnie – mówi Małgorzata Marczulewska.

Stowarzyszenie STOP Nieuczciwym Pracodawcom zachęca pracowników do zgłaszania przypadków łamania prawa pracowników przez pracodawców. Na początku sierpnia planowane jest uruchomienie specjalnego dyżuru telefonicznego dla pracowników sezonowych.

Źródło: inf. prasowa
Fot. pixabay.com
Share.

Zostaw komentarz