Od 20 kwietnia trwa powolny powrót do sytuacji sprzed pandemii. Od poniedziałku funkcjonują m.in. galerie handlowe oraz sklepy budowlane. Jednak mogą one zostać ponownie zamknięte. Minister zdrowia Łukasz Szumowski wyjaśnił, że zwiększenie liczby chorych pociągnie za sobą zamrożenie gospodarki.
Spis treści:
Przedwczesny sukces?
Polska wciąż nie radzi sobie ze zwalczaniem pandemii. Według oficjalnych statystyk obecnie zainfekowanych jest ponad 9000 osób. Co ważniejsze, krzywa zachorowań wciąż rośnie, co oznacza, że wciąż nie osiągnęliśmy punktu szczytowego.
Zdaniem Łukasza Szumowskiego obecna sytuacja „to jest tańczenie na brzytwie.” – Z jednej strony kryzys epidemiczny, z drugiej strony zapaść gospodarcza. Jedno i drugie jest tragiczne w skutkach – powiedział minister zdrowia. Dodał również, że nie wyklucza, że odmrożenie gospodarki przyczyni się do wzrostu liczby zachorowań.
Polityk został zapytany o to, co konkretnie musi się stać, by rząd podjął decyzję o ponownym zatrzymaniu gospodarki i zamknięciu niektórych jej gałęzi. Przyczyną do tego rodzaju działań byłby wzrost liczby zachorowań powyżej 4 proc. oraz mniej niż połowa wolnych łóżek i respiratorów wolnych. – Wtedy byłby to sygnał bardzo poważny. Na razie takich sygnałów nie ma, ale rząd musi na to patrzeć bardzo wnikliwie – powiedział.
Będą mandaty
Szumowski zauważył, że ewentualne zamrożenie lub dalsze odmrażanie gospodarki zależy w dużej mierze od obywateli. Jeżeli Polacy będą stosować się do zaleceń (dystans społeczny, zasłanianie ust i nosa), poluzowanie obostrzeń może nastąpić wcześniej. Przestrzegł także przed lekceważeniem wirusa.
– Takie rozprężenie, jak pójście do galerii, majówka, noszenie maseczki na brodzie, to są niestety sygnały, że takie poczucie wiosny, poczucie słońca, poczucie wolności ogarnęło wszystkich, a przynajmniej większość. A jednak musimy w tym reżimie funkcjonować, a nie w pełnej wolności tak jak kiedyś – tłumaczył.
Dlatego jego zdaniem policja powinna wystawiać mandaty za „notoryczne nieprzestrzeganie reguł”. – Nie chcemy, żeby to w sytuacji incydentalnej było działanie opresyjne. Z drugiej strony mandaty muszą się pojawić, bo widać rozprężenie. Rozporządzenie mówi wyraźnie o obowiązku zakrywania nosa i ust. Jeśli mamy maseczkę zsuniętą na brodę i mamy odsłonięte nos i usta, to łamiemy prawo i policjant może dać wtedy mandat – mówił minister.
8 komentarzy
Nastąpiło lekkie rozprężenie, pootwierano galerie handlowe itd, bo PiS liczył na wybory 10 maja i trzeba było pokazać proletariatowi, ze jest bezpiecznie. Teraz trzeba zamrozić do kolejnego terminu wyborów, żeby ludziki nie poczuły, że za dużo mogą i nie zachciało im się protestować przeciwko nielegalnym działaniom rządu. czego nie rozumiecie xD
A Szumowski dla dobra interesów swojego brata jeszcze nie raz skonsultuje się z prezesem w kwestii zdrowia obywateli.
Nastąpiło lekkie rozprężenie, pootwierano galerie handlowe a teraz na to narzekają. To po kiego otwierali i pozwalali?
Haha! Co oni poluzowali? Nic prawie.
Poluzowali, żeby zamknąć.
I kagańce na twarz. Z tego wkurzenia sami będziecie się zabijać.
W większości krajów nikt nie nakłada obowiązku noszenia masek ani obowiązku szczepień. Każdy ma wolną wolę. Boisz się? Siedź w domu i daj innym żyć jak chcą.
Szkoda, że taki dumny kiedyś kraj a teraz na smyczy z kolczatką..
Jak to jest. Mam problemy z oddychaniem przez maseczkę.. Jeżeii jestem poza kontaktam z ludzmi min 5 m .. Np jadę na rowerze.. idę sam po parku czy ulicy i mam odkryte usta i nos , nie ma możliwości przeniesienia wirusa , więc o co ten szum ???
Może mnie Pan nawet zamknąć. Nie będę nosić maseczki. Proszę również nie zapominać, że to Pan jest dla mnie. Nie odwrotnie. Ja Panu płacę pensję. Chyba zbyt często o tym zapominacie. Proszę się liczyć z elektoratem który Państwa wybrał. To zaczyna już być żałosne.
To było do przewidzenia 🙄
Będzie jeszcze więcej zarażonych przez maseczki ,które podczas oddychania w ciepłe dni robią się mokre i zbierają się na nich zarazki.
Nie do końca Panie ministrze.
Proszę przeczytać rozporządzenie ze zrozumieniem, a szczególnie paragraf 18 ustęp 3 tego rozporządzenia.