Franczyza FitCake

Słodycze bez cukru, glutenu czy laktozy, wegańskie, a także keto to specjalność marki Fit Cake, która jako pierwsza w Polsce stworzyła sieć niecukierni, działającą w ramach franczyzy. Dietetyczne ciasta i fit desery, które wprowadziła na rynek są odpowiednie dla osób na różnych dietach: diabetyków, alergików, sportowców, a także odchudzających się.

Pośród serwowanych przez Fit Cake deserów znaleźć można między innymi batony funkcjonalne w różnych wersjach i smakach oraz ciasta bez cukru takie jak: tiramisu, nerkownik z kokosem, ciasto marchewkowe, banofee, sernik orzechowy, kopiec kreta czy tarta oreo. Hitem ostatnich miesięcy są fit desery w słoiczkach.

Do każdego produktu dołączona jest notka informująca o składzie, kaloryczności oraz rozkładzie mikroskładników, tak by osoby na diecie dokładnie wiedziały co jedzą. Każdy deser to pełnowartościowy posiłek, który może zastąpić np. drugie śniadanie. Fit Cake sukcesywnie powiększa swoją ofertę, wprowadzając marki własne, odpowiadające zapotrzebowaniu na rynku, np.: Keto Cake, Fit Śniadania, Fit IceCream.

Obecnie w całej Polsce działa 30 placówek. Fit i keto desery można kupić w takich miastach jak np.: Białystok, Gdańsk, Kielce, Toruń, Lublin, Warszawa czy Wrocław. Sprawdza się też w mniejszych miejscowościach jak: Otwock czy Żory. Prowadzone są na zasadzie franczyzy. System franczyzowy zbudowany jest z kilku modułów, umożliwiających stopniowe rozwijanie w biznesu.

Do sieci można dołączyć mając 19 tys. zł kapitału. Tyle wystarczy by otworzyć Fit Cake Mini. Kolejne poziomy to Fit Cake Standard i Premium. Średnie obroty jakie osiągają lokale już od pierwszych tygodni oscylują pomiędzy 30 a 60 tysięcy zł. Zwrot kosztów inwestycji można osiągnąć już po pół roku.

Sprzedaż oparta w dużej mierze o delivery sprawdziła się także w dobie koronawirusowego kryzysu w gastronomii. W ciągu 2020 roku sieć zwiększyła liczbę swoich lokali o 100 proc. Z końcem tego roku, jak zapowiadają właściciele Rafał Kościuk i Ewelina Choińska, będzie ich 50, ponieważ zapotrzebowanie na zdrowe jedzenie nie maleje. Wręcz przeciwnie!