Przyspieszająca inflacja, a także straty jakie za sobą niosła sprawiły, że sektor kierowniczy w placówkach państwowych mógł liczyć na spore podwyżki płac. Nie ominęły one takich osób jak Adam Glapiński, czyli prezes NBP.
Czy aktualnie profesor Adam Glapiński ma na co narzekać patrząc na swoje miesięczne wynagrodzenie? Jesteśmy przekonani, że nie. Ale jednak zanim podamy Państwu jego przychody, to zacznijmy od wymienienia obowiązków jakim musi sprostać prezes Narodowego Banku Polskiego.
Spis treści:
Zadania prezesa NBP – czyli?
Warto zanim pozna się kwoty, dowiedzieć się za jakie obowiązki są one wypłacane. Nie są to przecież pieniądze pobierane za nic. W przypadku prezesa Narodowego Banku Polskiego mówimy o piastowaniu stanowiska na skutek powołania przez Sejm na wniosek Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Na to stanowisko wybieranym jest się na sześć lat. Przez ten czas należy brać na siebie odpowiedzialność za organizację i funkcjonowanie całego Narodowego Banku Polskiego. Co to oznacza w praktyce? Otóż tyle, że sam prezes jest przełożonym wszystkich pracowników zatrudnionych w NBP. Co więcej, przewodniczy on Radzie Polityki Pieniężnej oraz zarządowi NBP. Dodatkowo reprezentuje on swoją instytucję na zewnątrz, czyli między innymi bierze udział w spotkaniach na arenie międzynarodowej jako reprezentant Polski. Można więc śmiało powiedzieć, że jego funkcja jest niezwykle ważna i trudna zarazem. Prezesem NBP nie zostaje się z przypadku. Nie jest to z całą pewnością posada dla każdego i należy o tym pamiętać.
Zobacz również ile zarabia fizjoterapeuta.
Zarobki prezesa NBP
Wielu jednak bardziej niż obowiązki interesują przychody prezesa Narodowego Banku Polskiego. W tym przypadku możemy napisać, że parlament przyjął w lipcu 2021 roku przepisy mówiące o znacznych podwyżkach na osób piastujących kierownicze stanowiska w państwie. Powodem takich działań miała być rosnąca w szybkim tempie inflacja, która stała się przyczyną realnych strat.